piątek, 3 października 2014

Zawieszam

Mam ważne ogłoszenie! Zawieszam bloga do odwołania, ponieważ jest szkoła i nie mam czasu ;-;. Mam nadzieję, że mi wybaczycie to chwilowe zawieszenie. Jeszcze raz przepraszam :(
Pozdroo ;3

wtorek, 26 sierpnia 2014

Urodzinki!

Tak, urodzinki są! Lecz nie bloga, ponieważ nie dawno założony :) Są to moje urodziny. Dziś, czyli 26 sierpnia urodziłam się Ja xD Mam nadzieję że blog się podoba, a kolejny post mam nadzieję że jeszcze w wakacje :D
Pozdroo :3

piątek, 15 sierpnia 2014

Rodzice zaginęli... Co robić?

Gdy mama z tatą (teraz tak nazywamy nowego partnera mamy) zaginęli nie wiedziałam co robić. Moja siostra w dzień płakała, a w nocy miała koszmary. Bardzo się o nią martwiłam. Ponieważ ja byłam starsza od Bahari, powinnam o nas dbać. Musiałam sama się nauczyć polować - ciężko mi szło... Postanowiłam, że gdy nauczę się polować i Bahari podrośnie, zaczniemy szukać rodziców. I tak też się stało. Minęły 3 miesiące - ja już miałam 1,2 roku a moja siostra 10 miesięcy. Opanowałam polowanie i uczyłam tego Bahari. W końcu wyruszyłyśmy. Wyszłyśmy z Ziemi Radości* i błąkałyśmy się po Dolinie Płaczu. Było słychać jęki, wrzaski i wogóle było tam strasznie. Szukałyśmy miejsca na spanie, gdy znalazłam kamień na którym było wyryte: "Gdy Ty Mahewo odnajdziesz ten kamień wiedz, że ja z Twoją mamą zostaliśmy porwani. Mamy postój i postanowiłem że zostawię Ci ślad. Mamy iść na Ziemię Złości. Kocham - TATA" Popłakałam się. Gdy Bahari się spytała co się stało pokazałam jej kamień. Pocieszała mnie, że znajdziemy ich, ale wątpiłam. Po około godzinie zasnęłyśmy. Rano obudziła mnie rozmowa Bahari z Matumaini. Nie wiedziałam jak nas znaleźli, ale się cieszyłam. Zobaczywszy mnie Matumaini spytała:
- Jak się czujesz? Nie nękały Cię koszmary?
- Nie jest żle. A koszmarów na szczęście nie miałam... - Odpowiedziałam zaspanym głosem.
- To dobrze, bo ruszamy z Matumaini i Furahą na Ziemię Złości! - Powiedziała Bahari.
I zaczęliśmy iść w stronę Ziemi Złości. Opuściwszy Dolinę Płaczu Furaha powiedział:
- Głodny jestem! Może coś upolujecie?
- Dobrze, poczekaj tu ze swoją siostrą. Ja z Bahari coś znajdziemy - Odparłam też głodna.
Nie daleko znalazłyśmy antylopy. Szybko nam poszło z nimi. Bahari krzyknęła:
-Mamy 2 antylopy! Chodźcie na ucztę!
Po zjedzeniu poszliśmy do rzeki, by się napić. Furaha zasnął (jak zawsze po jedzeniu) Stwierdziliśmy że będzie postój. Wtedy byliśmy już na Ziemi Złości. Matumaini znalazła kolejny kamień. Coś na nim było napisane...
*Ziemia Radości - Nasz dom
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję że się podoba ^^ Gdy Kartyna znajdzie czas teraz jej kolej na pisanie notki
Pozdro :3

środa, 6 sierpnia 2014

Jak to wszystko się zaczęło...

Był mglisty poranek, na świat przyszły 2 małe lwiątka. Byłam to ja i moja siostrzyczka. Ja miałam fioletową sierść i ciemną grzywkę, a moja siostra brązową sierść i też ciemną grzywkę. Rodzice wybierali nam imiona - ja jestem Mahewa*, a siostra Bahari*. Miesiąc po urodzeniu nasz tata zginął. Bardzo to przeżywaliśmy. Kilka tygodni później mama poznała bardzo miłego lwa w jej wieku i z nim były 2 małe lwy - chłopczyk i dziewczynka. Lwiczka miała na imię Matumaini*, a lew Furaha*. Bardzo się zaprzyjaźniliśmy z nimi. Mieszkaliśmy razem, i bardzo dobrze nam się żyło. Pewnej nocy mama z tym lwem zaginęli...
*Mahewa - Muzyka
Bahari - Morze
Matumaini - Nadzieja
Furaha - Radość
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
   Mam nadzieję że się podoba. Trochę krótka notka bo dopiero zaczynam. Kartyna nie może teraz pisać, więc ja napiszę jeszcze kolejną :)
Pozdrawiam ^^